Liga: II Liga

II Liga

Chełmża JS Power vs MetalBark

Chełmża Futsal Team JS Power – MetalBark Bydgoszcz 4:3 (1:1)
Bramki:
Chełmża FT: Kacper Rybacki 2, Sebastian Kępiński 1, Jakub Soszka 1.
MetalBark: Marcin Lipiec 2, Ireneusz Rżany 1.
MVP meczu: Kacper Rybacki (Chełmża Futsal Team).

To był ostatni mecz II ligi, którego stawką był awans do Extraligi. Oba zespoły zmierzyły się ze sobą w tym sezonie już po raz trzeci. To spotkanie było podobne do poprzednich, czyli zacięte do ostatniej akcji. W lepszej sytuacji byli bydgoszczanie, których zadowalał już remis. Jednak w ich szeregach zabrakło m.in. Radosława Zużydło, Michała Konwińskiego i Wojciecha Konwińskiego. Lepiej zawody zaczęli chełmżanie, ale w pierwszych minutach zabrakło im skuteczności i szczęścia. W 2. min. Jakub Smolny obił słupek bramki rywali, a 100 sekund potem Tomasz Ejankowski wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Dawida Kadei. W 4. min. zawodnicy z Chełmży osiągnęli swój cel. Po wznowieniu gry z boku boisku strzelał Kadej, a Sebastian Kępiński skierował z bliska piłkę do siatki. Za chwilę mogło być 2:0, ale Kamil Jaśniewski zatrzymał Marcina Trzoskiego. Bydgoszczanie pierwszy celny strzał oddali dopiero w 5. min., ale Dominik Kwiatkowski był na posterunku. W 7. min. kolejną świetną okazję dla beniaminka z Chełmży zmarnował Trzoski. Potem próbowali Oleksandr Yepifanov i Kamil Ciesielski, lecz czujny był Jaśniewski. W 10. min. MetalBark doprowadził do remisu, gdy zagranie Marcina Madeja wykorzystał Ireneusz Rżany. Do przerwy wynik nie zmienił się. W drugim kwadransie huśtawka nastrojów w obu ekipach zmieniała się kilka razy. Nadal więcej pracy miał golkiper z Bydgoszczy, który obronił strzały m.in. Ciesielskiego, Kacpra Rybackiego i Kadei. Jednak w 20. min. gola zdobył zespół z Bydgoszczy po rzucie wolnym. Strzał Adama Kacprzaka został zablokowany, ale z dobitką zdążył Marcin Lipiec. Minutę potem był znów remis. Jaśniewski obronił strzał Marcina Trzoski, ale przy poprawce Jakuba Soszki był bezradny. Chełmżanie poszli za ciosem i za chwilę wygrywali 3:2, a na listę strzelców wpisał się Kacper Rybacki. Teraz bydgoszczanie musieli zdobyć gola, by znaleźć się w elicie. Udało im się to w 24. min., gdy po dobrze rozegranym rzucie rożnym do siatki trafił ponownie Lipiec. Zawodnicy Chełmża Futsal Team nie rezygnowali jednak z awansu. Jaśniewski obronił strzał i dobitkę Jakuba Smolnego, a potem uderzenie Rybackiego. W 27. min. Kacper Rybacki był już skuteczniejszy i chełmżanie prowadzili 4:3. 70 sekund później do remisu mógł doprowadzić Dariusz Dąbrowski, lecz trafił tylko w słupek. Zespół z Bydgoszczy do końca walczył o wyrównującego gola, wycofał bramkarza, jednak nie udało mu się zmienić niekorzystnego wyniku i drugi raz w meczu o punkty przegrał z Chełmża Futsal Team 3:4 (wcześniej w eliminacjach). Zatem chełmżanie zajęli 2. miejsce i wracają do Extraligi, w której ostatni raz grali w sezonie 2022/23. Możemy już oficjalnie ogłosić, że mistrzem II ligi został Olimp Futsal Team.

 

Olimp Futsal Team vs Chełmża JS Power

Olimp Futsal Team – Chełmża Futsal Team JS Power-Pol 3:0 (1:0)
Bramki:
Olimp FT: Damian Gross 2, Paweł Zieliński 1.
MVP meczu: Damian Gross (Olimp Futsal Team).

To był zaległy mecz 1. kolejki. W lepszej sytuacji byli piłkarze Chełmża Futsal Team, którzy jeszcze w zanadrzu mieli jedno spotkanie. Olimp do szczęścia potrzebował przynajmniej remisu. Spotkanie toczone było w szybkim tempie, ale fair play. W 1. części sędziowie odgwizdali tylko jeden faul. Początek był wyrównany, zespoły wzajemnie badały się. Najlepsze okazje mieli Sebastian Kępiński dla chełmżan oraz Wiktor Zacharek dla Olimpu. W 10. min. wynik otworzył precyzyjnym strzałem z ok. 10 metrów Paweł Zieliński, czyli jeden z trzech zawodników, którzy niegdyś w naszej lidze reprezentowali barwy zespołu z Chełmży. Gracze Olimpu próbowali pójść za ciosem. Dominik Kwiatkowski w ostatniej chwili zatrzymał rajd Damiana Grossa, a po chwili Zieliński był bliski podwyższenia prowadzenia, lecz trafił w słupek. Później niewiele zabrakło Dominikowi Zającowi, by umieścić futsalówkę w bramce rywali. Chełmżanom zdecydowanie do przerwy brakowało dokładności.

Druga połowa zaczęła się od dobrej okazji Kamila Ciesielskiego, który jednak przestrzelił. W odpowiedzi groźnie uderzał Damian Gross, lecz na posterunku był Kwiatkowski. W 18. min. Gross przymierzył już z większą precyzją i było 2:0. Po chwili Olimp mógł wygrywać trzema golami, jednak najpierw szczęścia zabrakło Wiktorowi Zacharkowi, a 60 sekund potem Łukaszowi Dormowiczowi. W obu przypadkach piłka zatrzymała się na słupku. W 20. min. zawodnicy Chełmża FT mogli złapać kontakt, jednak Oleksandr Yepifanov przegrał pojedynek sam na sam z Miłoszem Kurkowskim. Potem znów groźniej było pod bramką Dominika Kwiatkowskiego, ale ten obronił strzały Zielińskiego i Karola Misiaszka. Od 27. min. chełmżanie zaczęli grać z „lotnym bramkarzem”. Yepifanov miał „setkę” na kontaktowego gola, ale z bliska przestrzelił. Na 40 sekund przed końcem Damian Gross po przechwycie piłki wjechał z nią do pustej bramki stawiając kropkę nad „i”. Olimp w premierowym sezonie u nas zapewnił sobie awans do Extraligi. Gratulujemy.

 

KP/Pascal vs Śródmieście

Klub Podróżnika/Pascal – Śródmieście Grudziądz 4:8 (1:3)
Bramki:
KP/Pascal: Kamil Fandrejewski 2, Filip Rzepka 2.
Śródmieście: Bartosz Krzak 2, Jakub Rulewski 2, Nikodem Cukrowski 2, Patryk Bączkowski 1, Adrian Szumachowski 1.
MVP meczu: Jakub Rulewski (Śródmieście Grudziądz).

Wygrana walkowerem Olimpu Futsal Team z Bad Boys Serock sprawiła, że grudziądzanie przed tym meczem stracili praktycznie szanse na awans do Extraligi. Musieli jednak bronić 4. miejsca, które daje teoretycznie łatwiejszego rywala w barażu. W pierwszych minutach w poczynaniach obu zespołów było sporo niedokładności, a większość strzałów blokowali obrońcy. Na pierwszego gola czekaliśmy do 10. min., a zdobył go Patryk Bączkowski. Odpowiedź Klubu Podróżnika nastąpiła po 37 sekundach, gdy po zagraniu Filipa Rzepki do siatki z bliska piłkę wpakował Kamil Fandrejewski. Jednak do przerwy zawodnicy z Grudziądza zdołali zadać jeszcze dwa ciosy. Najpierw w 13. min. po zagraniu z rzutu wolnego Jakuba Rulewskiego bramkarza rywali z 8 metrów zaskoczył Bartosz Krzak. Wynik na 11 sekund przed zamianą stron poprawił Adrian Szumachowski. W 16. min. na 2:3 trafił Filip Rzepka, lecz riposta Śródmieścia była szybka, a na listę strzelców spisał się Nikodem Cukrowski. W 18. min. KP/Pascal jeszcze raz złapał kontakt po strzale Fandrejewskiego, ale potem trzy bramki z rzędu zdobyli grudziądzanie. Dwa razy trafił Jakub Rulewski, a raz z własnej połowy do „pustaka” Bartosz Krzak i w 26. min. było 7:3. Jeszcze 60 sekund potem Filip Rzepka zdołał pokonać Piotra Piechockiego, jednak więcej już jego zespołowi nie udało się ugrać, mimo gry do końca z „lotnym bramkarzem”. Wynik ustalił w samej końcówce Nikodem Cukrowski wjeżdżając z futsalówką do pustej bramki KP/Pascal. Zespół z Grudziądza teoretycznie może jeszcze awansować na 3. miejsce, ale Chełmża Futsal Team musiałby doznać w dwóch ostatnich meczach wysokich porażek, albo MetalBark Bydgoszcz przegrać z nią różnicą 13 goli. Te scenariusze są mało realne biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki.

 

Olimp Futsal Team vs Bad Boys Serock

WALKOWER 10:0

Beniaminek z Serocka miał problem ze skompletowaniem składu, bo do gry było chętnych zaledwie czterech graczy. Dlatego jego kierownik rano poinformował nas, że musi oddać mecz walkowerem. Tym samym piłkarze Bad Boys sami pozbawili się przedłużenia szans na awans do barażu o ćwierćfinał. Jeśli w Pucharze Ligi los nie przydzieli im „lucky looser’a”, to już w tym sezonie nie zagrają w Świeciu. Olimp Futsal Team wskoczył na 1. miejsce w tabeli II ligi, jednak nadal nie jest pewny awansu do Extraligi. Wszystko rozstrzygnie się po meczach Olimp Futsal Team – Chełmża Futsal Team i MetalBark Bydgoszcz – Chełmża Futsal Team.

Śródmieście vs Chełmża JS Power

Śródmieście Grudziądz – Chełmża Futsal Team JS Power-Pol 4:10 (1:4)
Bramki:
Śródmieście: Kacper Pryszło 1, Denis Rienkiewicz 1, Patryk Bączkowski 1, Dominik Kwiatkowski 1 (samobójcza).
Chełmża FT: Bartosz Łagodziński 3, Dawid Kadej 2, Sebastian Kępiński 2, Kacper Rybacki 1, Jakub Smolny 1, Oleksandr Yepifanov 1.
MVP meczu: Bartosz Łagodziński (Chełmża Futsal Team).

To nie był udany weekend grudziądzan, którzy ponieśli dwie porażki i mocno oddalili się od awansu do Extraligi. Z kolei chełmżanie rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Pierwsi skutecznie zaatakowali piłkarze Śródmieścia. W 4. min. Nikodem Cukrowski po indywidualnym rajdzie trafił w słupek, ale piłka spadła jeszcze pod nogi Kacpra Pryszło, który z bliska umieścił ją w sieci. Gracze z Chełmży odpowiedzieli po 50 sekundach, gdy precyzyjnym uderzeniem z ok. 15 metrów popisał się Dawid Kadej. W 7. min. wyszli oni na prowadzenie, a gola zdobył ładnym uderzeniem, po zagraniu z autu, Jakub Smolny, przetransferowany w ten weekend z Olimpu Futsal Team. Trzy minuty później bliski wyrównania był Pryszło, ale trafił tylko w słupek. Zawodnicy Chełmża Futsal Team byli tego dnia skuteczniejsi. W 12. min. na 3:1 podwyższył Bartosz Łagodziński, a 60 sekund później wynik do przerwy ustalił Dawid Kadej. Śródmieście w 15. min. zdobyło bramkę, ale po VAR-ze został on anulowany, bo Denis Rienkiewicz przed oddaniem strzału sfaulował Kamila Ciesielskiego. W 18. min. Patryk Bączkowski technicznym strzałem trafił na 2:4, ale złapać kontaktu zawodnikom z Grudziądza nie udało się. Trzy minuty później znów dali zaskoczyć się rywalom, a bramkę strzelił Sebastian Kępiński. Śródmieście zaczęło grać z „lotnym bramkarzem” i szybko zdobyło gola na 3:5, a właściwie był on samobójczy, bo po zagraniu Bączkowskiego niefortunnie interweniował bramkarz Dominik Kwiatkowski. Jednak jego koledzy szybko odpowiedzieli i to podwójnie. W 23. min. trafił do pustej bramki Łagodziński, a 60 sekund później gola strzelił Kacper Rybacki. Jeszcze w 26. min. na 4:7 strzelił Denis Rienkiewicz, jednak końcowe minuty należały do beniaminka. Trzecie zwycięstwo w II lidze przypieczętowali bramkami Kępiński, Oleksandr Yepifanov i MVP tego meczu Bartosz Łagodziński, który sobotnie zakończył z dorobkiem trzech goli i trzech asyst.

 

Bad Boys Serock vs KP/Pascal

Bad Boys Serock – Klub Podróżnika/Pascal 2:7 (0:2)
Bramki:
Bad Boys: Mikołaj Włoch 1, Daniel Bandyszewski 1.
KP/Pascal: Marcin Janus 2, Patryk Stankiewicz 2, Patryk Klimek 1, Mateusz Minga 1, Filip Rzepka 1.
MVP meczu: Marcin Janus (Klub Podróżnika/Pascal).

Wynik tego meczu może mieć znaczenie w kontekście awansu do rundy barażowej. Zespół z Serocka do rywalizacji przystąpił osłabiony brakiem zawodników, którzy dotychczas dawali różnicę w ataku, czyli Jakuba Cielepaka, Jakuba Andrykowskiego, Artura Polasika i Radosława Mika. To odbiło się na grze. Ekipa z Jeżewa zmobilizowała się na to spotkanie, a w jej składzie pojawił się doskonale znany z naszej ligi Marcin Janus. Gdyby nie bramkarz Bad Boys Marcin Narloch sprawa zwycięstwa rozstrzygnęłaby się już w pierwszym kwadransie. Do przerwy popisał się on wieloma udanymi interwencjami, a dał zaskoczyć się tylko dwa razy. W 4. min. po rzucie rożnym strzałem z bliska pokonał go Patryk Klimek, który zmienił lot piłki po uderzeniu z dystansu Marcina Gałuszy. Sześć minut później także w podobnych okolicznościach po kornerze na 2:0 podwyższył Mateusz Minga. Piłkarze Bad Boys mieli dwie szanse na kontaktowego gola, ale nie wykorzystali ich Kacper Russ i Daniel Bandyszewski. Zaraz na początku 2. części Patryk Stankiewicz zdobył trzeciego gola dla KP/Pascal, a w 19. min. znów rzut rożny przyniósł bramkę Filipa Rzepki na 4:0. Zespół Grzegorza Ziółkowskiego w kolejnych minutach nadal miał więcej atutów w ofensywie. Powrót do naszej ligi dwiema bramkami podkreślił Marcin Janus wykorzystując dobre podania Rzepki i Gałuszy. W 26. min. było już 6:0. Wówczas serocczanie zdobyli dwa gole z rzędu, a ich autorami byli Mikołaj Włoch i Daniel Bandyszewski. Wynik w ostatniej minucie ustalił Patryk Stankiewicz, a asystę zaliczył Marcin Janus.

 

MetalBark vs Olimp Futsal Team

MetalBark Bydgoszcz – Olimp Futsal Team 1:7 (0:4)
Bramki:
MetalBark: Radosław Zużydło 1.
Olimp FT: Damian Gross 3, Karol Misiaszek 1, Rafał Etmański 1, Wiktor Zacharek 1, Miłosz Kurkowski 1.
MVP meczu: Damian Gross (Olimp Futsal Team).

Sobotnie granie w II lidze zaczęliśmy od starcia dwóch zwycięzców grup eliminacyjnych. Z pewnością końcowy wynik jest dużym zaskoczeniem. Jednak MetalBark do hitu 4. kolejki przystąpił mocno osłabiony, bo zabrakło w jego składzie m.in. Dariusza Dąbrowskiego, Wojciecha Konwińskiego, Michała Konwińskiego czy Krystiana Kaszyńskiego. Przez pierwsze sześć minut oba zespoły badały się wzajemnie. Najbliższy zdobycia gola był w 5. min. Karol Misiaszek. Jego strzał obronił Kamil Jaśniewski, a odbita piłka w górę przez bramkarza jeszcze odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko. Między 7. a 9. min. nastąpił nokaut w wykonaniu piłkarzy Olimpu, którzy strzelili trzy gole. Wynik otworzył Karol Misiaszek, który przejął piłkę i bez namysłu zdecydował się na strzał z 8 metrów zaskakując z pomocą poprzeczki golkipera MetalBarku. W 8. min. najpierw po zagraniu Piotra Grossa do siatki z bliska trafił Rafał Etmański, a 13 sekund później, po odbiorze piłki, Damian Gross. Bydgoszczanie próbowali odpowiedzieć, ale do przerwy nie mieli specjalnie recepty na to, jak zaskoczyć rywali. Dobrą okazję miał w 13. min. Radosław Zużydło, lecz z bliska nie trafił do bramki. Na 33 sekundy przed końcem 1. części Olimp zadał czwarty cios, a ładnym uderzeniem z ok. 10 metrów popisał się Damian Gross.

W 16. min. Radosław Zużydło strzelił gola dla zespołu z Bydgoszczy i wydawało się, że jeszcze coś w tym spotkaniu MetalBark zdziała. Jednak plany legły w gruzach w 21. min., gdy Ireneusz Rżany ręką zatrzymał strzał Damiana Grossa, za co dostał czerwoną kartkę. Damian Gross zamienił rzut karny na piątego gola dla Olimpu. Na dodatek bydgoszczanie jeszcze dwie minuty grali w osłabieniu, lecz obronili się. Potem zagrali z „lotnym bramkarzem”. Wypracowali sobie pozycje strzeleckie, ale Miłosz Kurkowski był czujny, a raz wsparł go słupek. Na dodatek bydgoszczanie w samej końcówce popełnili kosztowne straty, które wykorzystali Kurkowski i Wiktor Zacharek posyłając piłkę do pustej bramki. Ostatecznie Olimp zwyciężył 7:1. MetalBark przegrał drugi mecz w tym sezonie ProfTools Ligi.

 

Chełmża JS Power vs Bad Boys Serock

Chełmża Futsal Team JS Power-Pol – Bad Boys Serock 4:3 (2:2)
Bramki:
Chełmża FT: Kacper Rybacki 2, Jakub Soszka 1, Oleksandr Yepifanov 1.
Bad Boys: Radosław Mik 3.
MVP meczu: Kacper Rybacki (Chełmża Futsal Team).

Chełmżanie wygrali drugi mecz w II lidze strzelając decydującego gola w samej końcówce. Lepiej zawody zaczęli serocczanie, ale Jakub Cielepak, Artur Polasik i Radosław Mik nie zdołali otworzyć wyniku. Potem zawodnicy z Chełmży zaczęli zagrażać bramce Krystiana Lara, aż w 8. min. Jakub Soszka po kontrze i strzale zza pola karnego dał prowadzenie swojej drużynie. Bad Boys wyrównał niecałe dwie minuty później, gdy zagranie Cielepaka wykorzystał Mik. W 11. min. beniaminek z gminy Pruszcz zadał drugi cios. Ponownie do siatki posłał futsalówkę Radosław Mik, a asystę zaliczył Michał Kozłowski. Potem serocczanie mieli dwie okazje na 3:1, lecz nie zdołali ich wykorzystać. Skuteczniejsi byli przeciwnicy. W 14. min. błąd Marcina Włocha na 7 metrze wykorzystał Oleksand Yepifanov i do przerwy był remis 2:2.

W 18. min. po raz drugi zespół z Serocka wyszedł na prowadzenie, a hat-tricka skompletował Radosław Mik. Chełmżanie dążyli do wyrównania, ale strzały Sebastiana Kępińskiego i Dawida Kadeja nie przyniosły powodzenia. W 24. min. piłkarze Chełmża FT skutecznie skontrowali, a w sytuacji sam na sam z Larem do remisu doprowadził Krystian Rybacki. Bad Boys mógł 60 sekund później znów prowadzić, ale „setkę” zmarnował Jakub Cielepak. Potem obie drużyny szukały zwycięskiego trafienia, jednak bramkarze byli czujni. Gdy wydawało się, że nastąpi podział punktów na 27 sekund przed końcem indywidualną akcją popisał się Kacper Rybacki dając wygraną Chełmża Futsal Team.

 

MetalBark vs Śródmieście

MetalBark Bydgoszcz – Śródmieście Grudziądz 4:0 (1:0)
Bramki:
MetalBark: Marcin Lipiec 2, Dariusz Dąbrowski 1 (z rzutu karnego), Krystian Kaszyński 1.
MVP meczu: Marcin Lipiec (MetalBark Bydgoszcz).

Bydgoszczanie przez problemy na drogach z opóźnieniem dotarli do naszej hali i bez rozgrzewki zaczęli mecz. Pierwsza połowa była wyrównana. W pierwszych minutach niewiele było ciekawych akcji, bo oba zespoły dobrze broniły dostępu do swoich bramek. W 6. min. bliski szczęścia był Adam Kacprzak, ale Dawid Gryszan był na posterunku. 90 sekund później Gryszan sfaulował przed własną bramką Mateusza Gumulę. Rzut karny na gola zamienił Dariusz Dąbrowski i MetalBark objął prowadzenie. Kolejne minuty to trochę futsalowe szachy, bez klarownych okazji. Dopiero w 14. min. bliski podwyższenia wyniku był Gumula, lecz rywali uratował słupek. Chwilę później Dawid Gryszan obronił mocne uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Ejankowskiego, a tuż przed zamianą stron w słupek trafił Dariusz Dąbrowski.

W 16. min. bliski wyrównania był Marcin Bartoszyński, jednak zabrakło mu odrobiny skuteczności. Podobnie jak chwilę później Jakubowi Rulewskiemu. W 18. min. Śródmieście od straty gola dwukrotnie uratował Gryszan broniąc strzały Dąbrowskiego i Ejankowskiego. W 21. min. MetalBark zadał drugi cios, gdy dobre podanie Kacprzaka wykorzystał Krystian Kaszyński. Grudziądzanie nie mieli specjalnie pomysłu jak zaskoczyć rywali. Ci zaś w 24. min. podwyższyli prowadzenie po strzale Marcina Lipca. Na ostatnie cztery minuty piłkarze Śródmieścia zaczęli grać z „lotnym bramkarzem”, jednak dalej mieli problemy ze sforsowanie defensywy beniaminka. W 27. min. wygraną MetalBarku przypieczętował ładnym uderzeniem z dalszej odległości Marcin Lipiec.

 

Olimp Futsal Team vs KP/Pascal

Olimp Futsal Team – Klub Podróżnika/Pascal 11:2 (4:2)
Bramki:
Olimp: Wiktor Zacharek 3, Bartosz Majorek 2, Damian Gross 2, Patryk Stankiewicz 1 (samobójcza), Piotr Gross 1, Rafał Etmański 1, Dominik Zając 1.
KP/Pascal: Marcin Gałusza 2.
MVP meczu: Damian Gross (Olimp Futsal Team).

Podrażniony porażką w drugoligowym debiucie beniaminek odniósł wysokie zwycięstwo, choć do 11 minuty na to się nie zanosiło. Pierwsi gola zdobyli rywale. W 2. min. strzałem z dalszej odległości wynik otworzył Marcin Gałusza. Olimp odpowiedział dopiero po pięciu minutach, gdy do wyrównania doprowadził Piotr Gross. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Dominik Zając. Bramkarz Łukasz Piotrowski obronił jego strzał, ale piłka niefortunnie odbiła się od Patryka Stankiewicza, który w debiucie w barwach KP/Pascal zaliczył samobója. W 10. min. po rzucie rożnym Marcin Gałusza trafił na 2:2. 60 sekund później znakomitą indywidualną akcją popisał się Wiktor Zacharek i Olimp wygrywał 3:2. W 13. min. po zagraniu Damiana Grossa Rafał Etmański ustalił wynik do przerwy.

Drugi kwadrans należał już do zespołu chełmińsko-chełmżyńskiego. Szybko Bartosz Majorek podwyższył na 5:2. Piłkarze KP/Pascal próbowali jeszcze coś zdziałać, ale strzały Patryka Klimka nie doszły do celu. W 22. min. ich sytuacja zrobiła się już beznadziejna, bo szóstego gola dla beniaminka zdobył Wiktor Zacharek. Nie minęła minuta, a na 7:2 podwyższył uderzeniem z dystansu Bartosz Majorek. W ostatnich pięciu minutach piłkarze Olimpu dołożyli jeszcze cztery bramki. Dwie strzelił Damian Gross, a po jednej Wiktor Zacharek i Dominik Zając.

 

Bad Boys Serock vs MetalBark

Bad Boys Serock – MetalBark Bydgoszcz 3:10 (0:6)
Bramki:
Bad Boys: Mikołaj Włoch 1, Jakub Cielepak 1, Tomasz Ejankowski 1 (samobójcza).
MetalBark: Dariusz Dąbrowski 5, Marcin Lipiec 3, Tomasz Ejankowski 1, Wojciech Konwiński 1.
MVP meczu: Dariusz Dąbrowski (MetalBark Bydgoszcz).

To był drugi pojedynek tych drużyn. Na inaugurację sezonu bydgoszczanie wygrali 14:0. Ten wynik chyba sprawił, że serocczanie od początku nie wierzyli, że mogą zrewanżować się mocnym rywalom. Pierwszy kwadrans praktycznie oddali bez walki. Po 10 minutach przegrywali już 0:4, a mogli wyżej. Wówczas dopiero „Źli Chłopcy” wypracowali sobie pierwsze sytuacje, lecz nie wykorzystali ich Daniel Bandyszewski i Marcin Włoch (słupek). Bydgoszczanie przed przerwą jeszcze dwukrotnie zaskoczyli Krystiana Lara, a dokładnie uczynił to rozgrywający dobre zawody Dariusz Dąbrowski. W 2. części zawodnicy Bad Boys zagrali odważniej, w czym zasługa Radosława Mika, który pierwszy raz pojawił się w składzie. Wcześniej związany był on z GMD Plus i FC Świecie. Co prawda, w 19. min. Dąbrowski zdobył siódmego gola dla MetalBarku, jednak potem w ciągu 60 sekund dwa razy piłkę z siatki musiał wyciągać Kamil Jaśniewski. Najpierw strzałem z ośmiu metrów zaskoczył go Mikołaj Włoch, a później z podobnej odległości Jakub Cielepak (asysta Mika). W 20. min. było 7:2. Nieco zaskoczeni piłkarze z Bydgoszczy odpowiedzieli także podwójnie bramkami Marcina Lipca i Wojciecha Konwińskiego. Serocczanie na ostatnie pięć minut zagrali z „lotnym golkiperem”, którym był Radosław Mik. Wypracowali sobie trzy szanse, zamieniając na gola ostatnią. W 27. min. po zagraniu Kacpra Russa futsalówkę do własnej bramki skierował Tomasz Ejankowski. Ostatnie słowo należało jednak do Dariusza Dąbrowskiego, który w 28. min. strzelił dziesiątą bramkę dla MetalBarku, a sam zakończył mecz z pięcioma trafieniami i asystą.

 

KP/Pascal vs Chełmża JS Power

Klub Podróżnika/Pascal – Chełmża Futsal Team JS Power-Pol 2:3 (1:1)
Bramki:
KP/Pascal: Mateusz Minga 1, Michał Malinowski 1.
Chełmża FT: Kamil Ciesielski 2, Jakub Soszka 1.
MVP meczu: Kamil Ciesielski (Chełmża Futsal Team).

Klub Podróżnika/Pascal to bez wątpienia najbardziej pechowy drugoligowiec pierwszego weekendu 2025 roku. W niedzielę rozegrał drugi dobry mecz, ale znów nie zdobył choćby punktu. Tym razem zabrakło 30 sekund. W pierwszych siedmiu minutach inicjatywa była po stronie grających pierwszy mecz w II lidze chełmżan, ale nie przerodziło się to w dogodne sytuacje. Strzały najczęściej blokowali obrońcy. W 7. min. piłkarze KP/Pascal skutecznie skontrowali. Dominik Kwiatkowski wygrał pojedynek sam na sam z Maciejem Żurkiem, ale przy dobitce Mateusza Mingi był bez szans. Szybko mógł wyrównać Jakub Soszka, lecz rywali uratował słupek. Ten sam zawodnik miał za chwilę jeszcze jedną szansę, jednak czujny był Dariusz Koczorowski. Golkipera Klubu Podróżnika nie zaskoczył też z dystansu Dawid Kadeja. W 13. min. powinno być 2:0, ale w sytuacji dwóch na jednego Mateusz Minga zamiast strzelać podawał piłkę do Macieja Żurka. Sęk w tym, że uczynił do źle i ta opuściła plac gry. Ta sytuacja zemściła się po 15 sekundach, gdy ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Kamil Ciesielski i do przerwy był remis. Druga połowa zaczęła się od dwóch słupków KP/Pascal w jednej akcji. Szczęścia zabrakło Filipowi Rzepce i Patrykowi Klimkowi. Jednak w 17. min. zespół z Jeżewa znów wyszedł na prowadzenie po składnej kontrze, którą sfinalizował Michał Malinowski (asystował Rzepka). Piłkarze z Chełmży wyrównali 120 sekund później po znakomitym uderzeniu z ostrego kąta Jakuba Soszki. W kolejnych minutach oba zespoły szukały trzeciego gola. Dobrze spisywali się obaj bramkarze, a zwłaszcza Dariusz Koczorowski. O pechu może mówić Filip Rzepka, bo po raz drugi po jego uderzeniu z dystansu piłka zatrzymała się na słupku. Gdy wydawało się, że nastąpi podział punktów Kamil Ciesielski strzałem z dystansu o poprzeczkę zdobył zwycięskiego gola, a idealnie piłkę wystawił mu Jakub Soszka.