W II lidze już tylko Chełmża Futsal Team może pochwalić się kompletem punktów. W sobotę pierwszej porażki doznał MetalBark Bydgoszcz.
MetalBark Bydgoszcz – Olimp Futsal Team 1:7 (0:4)
Bramki:
MetalBark: Radosław Zużydło 1.
Olimp FT: Damian Gross 3, Karol Misiaszek 1, Rafał Etmański 1, Wiktor Zacharek 1, Miłosz Kurkowski 1.
MVP meczu: Damian Gross (Olimp Futsal Team).
Sobotnie granie w II lidze zaczęliśmy od starcia dwóch zwycięzców grup eliminacyjnych. Z pewnością końcowy wynik jest dużym zaskoczeniem. Jednak MetalBark do hitu 4. kolejki przystąpił mocno osłabiony, bo zabrakło w jego składzie m.in. Dariusza Dąbrowskiego, Wojciecha Konwińskiego, Michała Konwińskiego czy Krystiana Kaszyńskiego. Przez pierwsze sześć minut oba zespoły badały się wzajemnie. Najbliższy zdobycia gola był w 5. min. Karol Misiaszek. Jego strzał obronił Kamil Jaśniewski, a odbita piłka w górę przez bramkarza jeszcze odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko. Między 7. a 9. min. nastąpił nokaut w wykonaniu piłkarzy Olimpu, którzy strzelili trzy gole. Wynik otworzył Karol Misiaszek, który przejął piłkę i bez namysłu zdecydował się na strzał z 8 metrów zaskakując z pomocą poprzeczki golkipera MetalBarku. W 8. min. najpierw po zagraniu Piotra Grossa do siatki z bliska trafił Rafał Etmański, a 13 sekund później, po odbiorze piłki, Damian Gross. Bydgoszczanie próbowali odpowiedzieć, ale do przerwy nie mieli specjalnie recepty na to, jak zaskoczyć rywali. Dobrą okazję miał w 13. min. Radosław Zużydło, lecz z bliska nie trafił do bramki. Na 33 sekundy przed końcem 1. części Olimp zadał czwarty cios, a ładnym uderzeniem z ok. 10 metrów popisał się Damian Gross.
W 16. min. Radosław Zużydło strzelił gola dla zespołu z Bydgoszczy i wydawało się, że jeszcze coś w tym spotkaniu MetalBark zdziała. Jednak plany legły w gruzach w 21. min., gdy Ireneusz Rżany ręką zatrzymał strzał Damiana Grossa, za co dostał czerwoną kartkę. Damian Gross zamienił rzut karny na piątego gola dla Olimpu. Na dodatek bydgoszczanie jeszcze dwie minuty grali w osłabieniu, lecz obronili się. Potem zagrali z „lotnym bramkarzem”. Wypracowali sobie pozycje strzeleckie, ale Miłosz Kurkowski był czujny, a raz wsparł go słupek. Na dodatek bydgoszczanie w samej końcówce popełnili kosztowne straty, które wykorzystali Kurkowski i Wiktor Zacharek posyłając piłkę do pustej bramki. Ostatecznie Olimp zwyciężył 7:1. MetalBark przegrał drugi mecz w tym sezonie ProfTools Ligi.

Bad Boys Serock – Klub Podróżnika/Pascal 2:7 (0:2)
Bramki:
Bad Boys: Mikołaj Włoch 1, Daniel Bandyszewski 1.
KP/Pascal: Marcin Janus 2, Patryk Stankiewicz 2, Patryk Klimek 1, Mateusz Minga 1, Filip Rzepka 1.
MVP meczu: Marcin Janus (Klub Podróżnika/Pascal).
Wynik tego meczu może mieć znaczenie w kontekście awansu do rundy barażowej. Zespół z Serocka do rywalizacji przystąpił osłabiony brakiem zawodników, którzy dotychczas dawali różnicę w ataku, czyli Jakuba Cielepaka, Jakuba Andrykowskiego, Artura Polasika i Radosława Mika. To odbiło się na grze. Ekipa z Jeżewa zmobilizowała się na to spotkanie, a w jej składzie pojawił się doskonale znany z naszej ligi Marcin Janus. Gdyby nie bramkarz Bad Boys Marcin Narloch sprawa zwycięstwa rozstrzygnęłaby się już w pierwszym kwadransie. Do przerwy popisał się on wieloma udanymi interwencjami, a dał zaskoczyć się tylko dwa razy. W 4. min. po rzucie rożnym strzałem z bliska pokonał go Patryk Klimek, który zmienił lot piłki po uderzeniu z dystansu Marcina Gałuszy. Sześć minut później także w podobnych okolicznościach po kornerze na 2:0 podwyższył Mateusz Minga. Piłkarze Bad Boys mieli dwie szanse na kontaktowego gola, ale nie wykorzystali ich Kacper Russ i Daniel Bandyszewski. Zaraz na początku 2. części Patryk Stankiewicz zdobył trzeciego gola dla KP/Pascal, a w 19. min. znów rzut rożny przyniósł bramkę Filipa Rzepki na 4:0. Zespół Grzegorza Ziółkowskiego w kolejnych minutach nadal miał więcej atutów w ofensywie. Powrót do naszej ligi dwiema bramkami podkreślił Marcin Janus wykorzystując dobre podania Rzepki i Gałuszy. W 26. min. było już 6:0. Wówczas serocczanie zdobyli dwa gole z rzędu, a ich autorami byli Mikołaj Włoch i Daniel Bandyszewski. Wynik w ostatniej minucie ustalił Patryk Stankiewicz, a asystę zaliczył Marcin Janus.

Śródmieście Grudziądz – Chełmża Futsal Team JS Power-Pol 4:10 (1:4)
Bramki:
Śródmieście: Kacper Pryszło 1, Denis Rienkiewicz 1, Patryk Bączkowski 1, Dominik Kwiatkowski 1 (samobójcza).
Chełmża FT: Bartosz Łagodziński 3, Dawid Kadej 2, Sebastian Kępiński 2, Kacper Rybacki 1, Jakub Smolny 1, Oleksandr Yepifanov 1.
MVP meczu: Bartosz Łagodziński (Chełmża Futsal Team).
To nie był udany weekend grudziądzan, którzy ponieśli dwie porażki i mocno oddalili się od awansu do Extraligi. Z kolei chełmżanie rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Pierwsi skutecznie zaatakowali piłkarze Śródmieścia. W 4. min. Nikodem Cukrowski po indywidualnym rajdzie trafił w słupek, ale piłka spadła jeszcze pod nogi Kacpra Pryszło, który z bliska umieścił ją w sieci. Gracze z Chełmży odpowiedzieli po 50 sekundach, gdy precyzyjnym uderzeniem z ok. 15 metrów popisał się Dawid Kadej. W 7. min. wyszli oni na prowadzenie, a gola zdobył ładnym uderzeniem, po zagraniu z autu, Jakub Smolny, przetransferowany w ten weekend z Olimpu Futsal Team. Trzy minuty później bliski wyrównania był Pryszło, ale trafił tylko w słupek. Zawodnicy Chełmża Futsal Team byli tego dnia skuteczniejsi. W 12. min. na 3:1 podwyższył Bartosz Łagodziński, a 60 sekund później wynik do przerwy ustalił Dawid Kadej. Śródmieście w 15. min. zdobyło bramkę, ale po VAR-ze został on anulowany, bo Denis Rienkiewicz przed oddaniem strzału sfaulował Kamila Ciesielskiego. W 18. min. Patryk Bączkowski technicznym strzałem trafił na 2:4, ale złapać kontaktu zawodnikom z Grudziądza nie udało się. Trzy minuty później znów dali zaskoczyć się rywalom, a bramkę strzelił Sebastian Kępiński. Śródmieście zaczęło grać z „lotnym bramkarzem” i szybko zdobyło gola na 3:5, a właściwie był on samobójczy, bo po zagraniu Bączkowskiego niefortunnie interweniował bramkarz Dominik Kwiatkowski. Jednak jego koledzy szybko odpowiedzieli i to podwójnie. W 23. min. trafił do pustej bramki Łagodziński, a 60 sekund później gola strzelił Kacper Rybacki. Jeszcze w 26. min. na 4:7 strzelił Denis Rienkiewicz, jednak końcowe minuty należały do beniaminka. Trzecie zwycięstwo w II lidze przypieczętowali bramkami Kępiński, Oleksandr Yepifanov i MVP tego meczu Bartosz Łagodziński, który sobotnie zakończył z dorobkiem trzech goli i trzech asyst.

W tabeli II ligi prowadzi MetalBark przed Chełmża Futsal Team – po 9 pkt i Olimpem Futsal Team – 6 pkt. Bydgoszczanie mają jeden mecz rozegrany więcej.