Tegoroczne ostatki w elicie dla Haber Team i FC Świecie

Granie w 2024 roku w ProfTools Lidze zakończyliśmy dwoma spotkaniami 5. kolejki Extraligi.

GMD Plus – Haber Team 1:4 (0:1)
Bramki:
GMD Plus:
Michał Glazik 1.
Haber Team: Jakub Adamczyk 2, Kacper Sapa 1, Karol Wierzchowski 1.
MVP meczu: Krystian Belzyt (Haber Team).

Szał Kart

GMD Plus:
Złota:
Wiktor Pokorowski. Srebrna: Mateusz Zbiranek. Brązowa: Oleksandr Ovsiak.
Haber Team:
Złota:
Krystian Belzyt. Srebrna: Bartłomiej Piórkowski. Brązowa: Jakub Adamczyk.

To był ważny mecz w kontekście przedłużenia szans na bezpośredni awans do ćwierćfinału. Haber Team wyraźnie łapie swój rytm. W pierwszych minutach posiadał inicjatywę, choć nie specjalnie wiele z tego wynikało. Piłkarze GMD grali czujnie w obronie, a strzały Dominika Nebaka i Kamila Węgierka obronił Kacper Siuda. Zespół Damiana Ejankowskiego próbował gry z kontry, ale brakowało w nich dokładności. Pierwszy celny strzał oddał dopiero w 10. min. Marcin Gaca, lecz spokojnie piłkę złapał Grzegorz Okuniewski. Chwilę później Michał Glazik wyszedł na czystą pozycję, lecz oddanie strzału w ostatniej chwili uniemożliwił mu wracający do defensywy Krystian Belzyt. W 11. min. Haber Team przeprowadził trójkową akcję na miarę otwarcia wyniku. Damian Fijałkowski wymienił podania z Belzytem, a wszystko wykończył z bliska Jakub Adamczyk. W 18. min. Haber Team zadał drugi cios. Krystian Belzyt świetnie wypatrzył Kacpra Sapę, a ten w sytuacji sam na sam z Siudą podwyższył na 2:0. W 20. min. bliski zdobycia kontaktowego gola był Mateusz Zbiranek, lecz Okuniewski instynktownie odbił piłkę. Minutę później podopieczni Jerzego Siemienieckiego dość łatwo znów zaskoczyli rywali. Po podaniu Kamila Węgierka na 3:0 podwyższył Karol Wierzchowski. GMD Plus musiało zaryzykować i wycofać bramkarza. Szybko Michał Glazik zdobył gola i zostało siedem minut na odrobienie wszystkich strat. Jednak później rywale bardzo dobrze bronili się mając dwie szanse posłania piłki do pustej bramki, ale nieudane. Dopiero na 12 sekund przed końcem drugie zwycięstwo Habra w Extralidze w tym sezonie przypieczętował Jakub Adamczyk, a umożliwił mu to Bartłomiej Piórkowski, który zabrał piłkę Zbirankowi.

Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk – FC Świecie 3:5 (0:1)
Bramki:
Noe-Trans:
Amadeusz Olszewski 2, Patryk Kotala 1.
FC Świecie: Kajetan Wojciechowski 2, Dawid Szefler 1, Tomasz Prejs 1, Maciej Góra 1.
MVP meczu: Kajetan Wojciechowski (FC Świecie).

Szał Kart

Noe-Trans:
Złota:
Amadeusz Olszewski. Srebrna: Dawid Szpankiewicz. Brązowa: Patryk Kotala.
FC Świecie:
Złota: Kajetan Wojciechowski. Srebrna: Mateusz Góra. Brązowa: Maciej Góra.

Beniaminek z mistrzem dostarczyli kibicom sporo emocji. Jedni i drudzy od początku szukali otwarcia wyniku, a obaj bramkarze mieli szanse pokazania swoich umiejętności. W 10. min. FC Świecie objął prowadzenie po sprytnie rozegranym rzucie rożnym przez Macieja Górę i strzale z bliska Dawida Szeflera. Wynik 1:0 utrzymał się do 19. min. Wówczas obrońca tytułu zadał drugi cios po akcji byłych graczy Raf-Mix’a Macieja Słupeckiego i Kajetana Wojciechowskiego. Do siatki trafił ten drugi. Piłkarze Noe-Trans nie poddali się. Sygnał do ataku po indywidualnej akcji dał w 21. min. Patryk Kotala strzelając kontaktową bramkę. 60 sekund później do remisu doprowadził Amadeusz Olszewski. Jednak FC szybko wrócił na prowadzenie po ładnym strzale z dystansu Tomasza Prejsa. Noe-Trans potrzebował niecałej minuty, żeby przywrócić remis, a do siatki ponownie trafił „Amek”. Potem obie ekipy dążyły do zadania decydującego ciosu. Na 75 sekund przed końcem kibiców FC w euforię wprowadził Maciej Góra zaskakując Bernackiego strzałem z 7 metrów. Przysierszczanie jeszcze wycofali bramkarza, jednak nie potrafili przeprowadzić akcji na miarę wyrównania. Na kilka sekund przed końcową syreną futsalówkę stracił na środku boiska Dawid Szpankiewicz i Kajetan Wojciechowski ze spokojem podążył z nią do pustej bramki ustalając wynik meczu i strzelając ostatniego gola w naszej lidze w 2024 roku.