Walka o II ligę nabiera rumieńców. Czwarta wygrana Olimpu Futsal Team

W niedzielę rozegraliśmy cztery kolejne spotkania rundy eliminacyjnej. Dobrą dyspozycję potwierdził Olimp Futsal Team, lider grupy „A”.

Futsal Lniano – Olimpia 6:8 (4:1)
Bramki:
Futsal:
Aleksander Witek 2, Marcin Bojdo 1, Marcel Kamrowski 1, Patryk Janiak 1, Kacper Kiełpiński 1,.
Olimpia: Vargas Xavier Diaz 3, Dawid Wydef 3, Ksawery Stolp 1, Radosław Górski 1 (rzut karny).
MVP meczu: Vargas Xavier Diaz (Olimpia).

Derby sąsiadujących gmin przyniosły sporo emocji i kilka zwrotów akcji. Do przerwy wydawało się, że punkty padną łupem beniaminka z Lniana. On zaczął mecz lepiej, bo w 5. min. prowadził 2:0 po trafieniach Aleksandra Witka i Marcina Bojdo. Olimpia złapała kontakt po 60 sekundach dzięki bramce Ksawerego Stolpy, ale w ostatnich pięciu minutach przed przerwą Futsal zadał dwa kolejne ciosy. W 10. min. po rzucie rożnym trafił Marcel Kamrowski, a tuż przed zmianą stron na 4:1 podwyższył Aleksander Witek. Na początku 2. połowy piłkarze z gminy Drzycim szybko odrobili z nawiązką straty, bo w 19. min. już wygrywali 5:4. Dwa gole strzelił Dawid Wydef, a po jednym Vargas Xavier Diaz i Radosław Górski (z rzutu karnego). Zawodnicy z Lniana jednak pozbierali się po tym nokaucie. Najpierw w 25. min. bezpośrednio z rzutu wolnego Kamila Wyźlica zaskoczył Patryk Janiak, a w 23. min. do remisu doprowadził Kacper Kiełpiński rehabilitując się za sprokurowanie rzutu karnego. Jednak ostatnie pięć minut należało do Olimpii. Świetne zawody rozgrywał Vargas Xavier Diaz, którego dwie bramki sprawiły, że w 28. min. jego zespół wyszedł na 8:7. W międzyczasie Radosław Górski nie wykorzystał rzutu karnego przedłużonego. Drugie zwycięstwo Olimpii przypieczętował kompletując hat-tricka Dawid Wydef. Ta wygrana przedłuża szanse na awans do II ligi.

Klub Podróżnika/Pascal – Olimp Futsal Team 3:7 (0:2)
Bramki:
KP/Pascal:
Kamil Fandrejewski 2, Radosław Kardas 1.
Olimp FT: Damian Gross 3, Karol Misiaszek 3, Wiktor Zacharek 1.
MVP meczu: Karol Misiaszek (Olimp Futsal Team).

Beniaminek odniósł drugie zwycięstwo w ten weekend, a czwarte w sezonie i już jest praktycznie w II lidze. Trudno spodziewać się, by w dwóch ostatnich meczach nie zdobył punktu lub doznał dwóch wysokich porażek psując sobie bilans bramkowy. W niedzielę zagrał nieobecny w piątek Piotr Gross i jak zawsze był on motorem napędowym akcji swoich drużyn. Tym razem nie trafił do siatki (mimo kilku szans), ale zaliczył trzy asysty. W 1. części piłkarze Olimpu mieli problemy ze skutecznością i bramkarzem rywali Łukaszem Piotrowskim (18 strzałów obronionych w całym meczu), który popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Jedynie w 7. i 10. min. zdołali go pokonać Damian Gross i Karol Misiaszek. Zespół z Jeżewa miał też 3-4 klarowniejsze sytuacje, by zdobyć przynajmniej gola. O tego mogli pokusić się Filip Rzepka, Radosław Kardas czy Maciej Żurek.

Druga połowa zaczęła się od szybkiej bramki Damiana Grossa, a w 21. min. zespół chełmińsko-chełmżyński wygrywał już 6:0 po trafieniu Wiktora Zacharka i dwóch Karola Misiaszka. W 23. min. po akcji Rzepki gola dla Pascala strzelił Kamil Fandrejewski, ale na 7:1 odpowiedział Damian Gross kompletując hat-tricka. W końcowych minutach zawodnicy Olimpu trochę rozluźnili szyki obronne, co wykorzystali rywale zmniejszając rozmiary porażki dzięki bramkom Kamila Fandrejewskiego i Radosława Kardasa.

Chełmża Futsal Team JS Power – Haber Logistics 10:4 (4:1)
Bramki:
Chełmża FT:
Kacper Rybacki 3, Marcin Trzoski 2, Bartosz Łubkowski 2, Sebastian Kępiński 2, Jakub Soszka 1.
Haber Logistics: Dawid Murawski 2, Krzysztof Piątkowski 1, Mateusz Szymecki 1.
MVP meczu: Kacper Rybacki 3 (Chełmża Futsal Team).

Haber Logistisc ściągnął na to spotkanie nieobecnego w poprzednich dwóch spotkaniach Dominika Rybackiego. Ten był aktywny w ataku (14 strzałów), ale na niewiele się to zdało. Chełmżanie byli zdecydowanie lepsi i konkretniejsi w ataku, o czym przemawiają statystyki. Oddali 42 strzały przy 27 rywali. Co prawda, zaczęło się obiecująco dla zespołu Krzysztofa Piątkowskiego, bo w 6. min. prowadzenie dał mu Dawid Murawski. 60 sekund potem do remisu ładnym strzałem z boku boiska doprowadził Marcin Trzoski. Jeszcze Przemysław Gerke mógł w 8. min. odzyskać prowadzenie dla Habra, jednak trafił w słupek. Po chwili to się zemściło, bo gola dla zespołu z Chełmży zdobył Kacper Rybacki. Potem Dominik Rybacki zmarnował sytuację trzech na jednego i zamiast remisu po chwili zrobiło się 3:1 dla rywali, bo znów do siatki futsalówkę wpakował Kacper Rybacki. Wynik do przerwy ładnym uderzeniem ustalił Jakub Soszka.

Drugi kwadrans to już całkowita dominacja chełmżan, którzy w siedem minut dołożyli cztery gole (Marcin Trzoski, Bartosz Łubkowski, Sebastian Kępiński 2) wychodząc na 8:2. Haber Logistics zdołał odpowiedzieć w międzyczasie tylko premierowym trafieniem w naszej lidze prezesa Krzysztofa Piątkowskiego (na 2:6). W końcowych minutach oba zespoły dołożyły jeszcze po dwie bramki. Na 8:3 trafił Mateusz Szymecki, ale chełmżanie odpowiedzieli zasprawą Kacpra Rybackiego i Bartosza Łubkowskiego. Wynik ustalił ten, który go otworzył, czyli Dawid Murawski. Dzięki dwóm zwycięstwom w ten weekend Chełmża Futsal Team został nowym liderem grupy „B” i też jest już blisko II ligi.

Bad Boys Serock – Przyjaciele z Boiska Bysław 1:0 (0:0)
Bramka:
Bad Boys:
Jakub Cielepak 1.
MVP meczu: Aleksander Kufel (Przyjaciele z Boiska).

To był pojedynek serocczan z bramkarzem Aleksandrem Kuflem, który nie pierwszy raz w naszej lidze miał swój „dzień konia”. Ci pierwsi oddali 30 strzałów, w tym 22 celne. Golkiper Przyjaciół obronił 21, w tym wygrał kilka pojedynków sam na sam. Długo zanosiło się, że pierwszy raz w historii HLPN w Świeciu będzie bezbramkowy remis. Rozstrzygający okazał się rzut wolny dla Bad Boys w 27. min. Strzał z ok. 15 metrów Marcina Włocha był niecelny, ale piłkę odbił sprytnie stojący przed bramką Jakub Cielepak i ta wylądowała w siatce. Na 6 sekund przed końcem po kopnięciu piłki z autu przez Filipa Olszewskiego ta odbijając się od słupka wpadła do bramki zespołu z Serocka. Jednak po drodze nie dotknęła nikogo, więc gol nie został uznany. Piłkarze z Bysławia w tym spotkaniu oddali tylko 12 strzałów, w tym pięć celnych. Mieli jednak dwie doskonałe szanse. W 14. min. Krystian Lar obronił strzał z bliska Patryka Musiała. Z kolei w 17. min. golkipera serocczan nie zdołał pokonać Olszewski.