Podsumowanie
Galport Świecie – Olimpia Drzycim 16:1 (4:0)
Bramki:
Galport: Damian Stasikowski 7 (1 z rzutu karnego), Filip Tadych 5 (1 z rzutu karnego), Kacper Piór 2, Jakub Bollin 1, Patryk Jarantowicz 1.
Olimpia: Dawid Wydef 1.
MVP meczu: Damian Stasikowski (Galport).
Ten mecz był wyjątkowy dla Jarosława Grzybowskiego, bo jako kierownik prowadzi Galport, za to w Olimpii gra. W Galporcie zabrakło Olafa Wójtowicza, Kamila Domańskiego, Wojciecha Węgrzyna, Daniela Semraua, a Kacper Tarkowski obserwował grę kolegów z ławki rezerwowych. Z kolei w Olimpii nie zagrali pierwszy bramkarz Paweł Zadrużyński oraz czołowy strzelec Roman Umanskyi. Trzecioligowiec przed meczem zrobił szpaler dla rywali doceniając ich triumf w XIV Płock Cup. W 1. części faworyt zastosował taryfę ulgową dla ekipy z gminy Drzycim. Powinien strzelić znacznie więcej niż cztery gole. W kilku doskonałych okazjach piłkarze Galportu przekombinowali z podaniami. Kilka udanych interwencji zaliczył też bramkarz Kamil Wyźlic. Worek z bramkami rozwiązał w 3. min. Filip Tadych po zagraniu Damiana Stasikowskiego. Trzy minuty później na 2:0 podwyższył Stasikowski. Za chwilę szansę na kontaktową bramkę miał Vargas Xavier Diaz, ale przegrał pojedynek sam na sam z Fabianem Hillerem. W 8. min. Galport zadał kolejny cios, gdy po podaniu „Stasika” z bliska trafił Kacper Piór. Później mieliśmy serię zmarnowanych szans przez zespół ze Świecia. W 11. min. Łukasz Włoch mógł zdobyć gola dla Olimpii, lecz znów czujny był Hilller. W 13. min. wynik do przerwy ustalił Filip Tadych.
W 2. połowie piłkarze Galportu już nie bawili się pod bramką rywali, co przerodziło się na wynik. Po strzałach Pióra, Tadycha (z rzutu karnego) i Stasikowskiego w 20. min. wygrywali już 7:0. Wówczas gracze Olimpii zdołali zaskoczyć lidera Extraligi, a dokładnie uczynił to Dawid Wydef po zagraniu Diaza. Galport po 10 sekundach odpowiedział golem Damiana Stasikowskiego. W ostatnich ośmiu minutach piłka już często wpadała do bramki strzeżonej przez Wyźlica. Galport zatrzymał się na 16 golach. Olimpii nie udało się już trafić do siatki przeciwnika, choć jeszcze 2-3 okazje sobie wypracowała. Dodajmy, że w oddanych strzałach było 52 do 21. Kamil Wyźlic obronił o dwa strzały więcej niż oddali jego koledzy.
Szczegóły
Data | Czas | Liga | Sezon |
---|---|---|---|
18 stycznia 2025 | 17:30 | Puchar Ligi | 2024/25 |
Film
16 | 1 |
10 | 1 |
0 | 2 |
0 | 0 |
0 | 0 |
14 | 23 |
1 | 16 |
0 | 0 |
0 | 2 |
0 | 0 |
1 | 0 |